Co stoi na przeszkodzie czyli bariery, które powstrzymują Cię przed mówieniem do malucha po angielsku
Przeszkody i ograniczenia towarzyszą nam praktycznie w każdej dziedzinie życia. Bardzo często jednak są to błędne przekonania, które gdzieś kiedyś usłyszeliśmy i żyjemy w przekonaniu, że są słuszne. Dlatego poniżej wyjaśniam jakie są typowe bariery dotyczące dwujęzyczności zamierzonej.
Namieszam niemowlakowi w głowie
Mówiąc krótko – nie, nie namieszasz. I nie jest to moja personalna opinia, tylko wynik badań i obserwacji ekspertów w dziedzinie rozwoju niemowląt i dzieci, specjalizujących się w przyswajaniu języka oraz dwujęzyczności.
To prawda dwujęzyczne dzieci mogą mieszać słowa z dwóch języków w jednym zdaniu (tzw. „code mixing”), jednak jest to normalne, gdyż jest to naturalnym zjawiskiem w procesie przyswajania dwóch języków przez małe dzieci. Code mixing pojawia się głównie dlatego, że dwujęzyczne maluchy mają bardziej ograniczony zasób słownictwa niż ich jednojęzyczni rówieśnicy i często używają słowo, które szybciej przychodzi im do głowy lub które po prostu znają. Dlatego powinniśmy być wręcz dumni z tego jak nasz maluch radzi sobie, aby przekazać nam dany komunikat, a nie martwić się, że w jednym zwrocie użył słowa polskiego i angielskiego.
Przekażę swojemu maluchowi błędy i złą wymowę
Niestety wynieśliśmy z czasów naszej edukacji szkolnej przekonanie, że popełnianie błędów jest złe. Nic bardziej mylnego. Pomimo, że jesteśmy rodzimymi użytkownikami języka polskiego też popełniamy błędy, ale nie przeszkadza nam to w efektywnej komunikacji. Dlatego nie bój się, że nie masz perfekcyjnego amerykańskiego czy brytyjskiego akcentu lub, że nie znasz bezbłędnie gramatyki angielskiej. Jeżeli czujesz, że masz braki w znajomości angielskiego, popracuj nad nim. Słuchaj, czytaj po angielsku i ucz się nowych zwrotów. Ponadto, mówiąc do dziecka wspieraj się rzetelnymi materiałami: piosenkami, książeczkami, rymowankami. Pamiętaj jesteś organizatorem środowiska językowego Twojego dziecka.
Dziecko nauczy się języka w szkole
Czy na pewno? Nie wiem jak Ty, ale ja pomimo wieloletniej nauki rosyjskiego i niemieckiego w szkole, nie opanowałam tych języków. Tak, pewnie nie dałam z siebie wszystkiego, aby się ich nauczyć. Natomiast odnośnie angielskiego, moje początki sięgają kilku dodatkowych lekcji prywatnych w pierwszej klasie szkoły podstawowej (do dziś pamiętam wyuczone rymowanki), a obowiązkowy angielski miałam dopiero od gimnazjum, czyli bardzo późno. Bardzo dużo czasu musiałam poświęcić i włożyć w to wiele wysiłku, aby opanować angielski w stopniu w jakim teraz nim operuję, dlatego uważam, że warto naszym dzieciom pokazać angielski od najwcześniejszych lat. Mów do dziecka po angielsku, skorzysta na tym nie tylko Twoje dziecko, ale i Ty.
Otoczenie krzywo na mnie patrzy
Dwujęzyczność zamierzona to coś nowego w naszej społeczności, dlatego możemy spotkać się ze zdziwieniem wśród naszych znajomych a nawet bliskich. Niestety wiele osób podchodzi do nauki języka stereotypowo – dziecko nauczy się go w szkole. Ale pamiętaj, że to Ty o tym decydujesz wraz z mężem czy swoim partnerem. To powinna być wasza świadoma decyzja i wasze racje za tym przemawiające, dlatego zgryźliwy komentarz sąsiadki nie powinien pozbawić Ciebie pewności siebie tylko wywołać asertywną odpowiedź i powód do dumy.
Mówię po angielsku, ale kiedy będą efekty
I tu pojawia się pobożne życzenie wielu rodziców, którzy po miesiącu oczekują rezultatów. Przede wszystkim należy być świadomym, że przyswajanie języka to długotrwały proces.
Noworodki i niemowlaki nie mówią, ale nie oznacza to, że rodzice nie muszą do nich mówić. Wręcz przeciwnie, należy do nich mówić, nawiązywać z nimi interakcję, tak aby niemowlaki przyswajały język, zarówno polski jak i angielski. Kiedy więc możemy spodziewać się pierwszych słów po angielsku? W tym samym czasie, kiedy polskich. I tu musimy odnieść się do tzw. kamieni milowych rozwoju mowy dziecka.
- W pierwszych 5-6 miesiącach życia maluch grucha, uśmiecha się, reaguje na naszą aktywność oraz sam inicjuje interakcję.
- Około 6-11 miesiąca życia maluszek gaworzy wydobywając z siebie ciąg sylab np.”ba-ba-ba”.
- Około 12 miesiąca życia pojawiają się pierwsze słowa czy raczej sylaby takie jak „mama”, „dada”, „papa”. Zarówno niemowlaki przyswajające polski jak i angielski będą miały podobne pierwsze sylaby, dlatego nie należy popadać w skrajności i już teraz liczyć zasób słownictwa polskiego i angielskiego naszej pociechy, przyjdzie na to czas później.
- W wieku ok 18 miesięcy dziecko operuje ok 15 słowami, a w 24 około 50.
- Trzyletnie dziecko konstruuje już zwroty składające się z 3-4 słów.
Oczywiście nie popadajmy w skrajności i nie biegajmy za dzieckiem z kartką papieru i długopisem, aby spisać każde wypowiedziane przez nie słowo. Z pewnością warto prowadzić dzienniczek słów – robiłabym to raczej na pamiątkę lub aby widzieć postępy, niż do porównywania i do celów statystycznych. Pamiętaj, że to słowo mające to samo znaczenie i podobną wymowę po polsku i angielsku liczymy jeden raz, np. „ma” w odniesieniu do “mama”.
A czy Twój maluch już mówi? Macie już za sobą Wasze pierwsze słowa?